Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr (czyli o polskim Mundialu)
- Napisane przez Goniec.com
- Skomentuj jako pierwszy!

Cotygodniowy cykl tekstów autorstwa Piotra Bielkowicza, będący komentarzem bieżących wydarzeń.
Nie mieliśmy rzeczy wielu
dobrych w czasach Pe-eR-eLu.
W zasadzie nie było świetnie,
lecz były kolonie letnie.
Szkoły to był mały kłopot.
Były kino, teatr, Sopot.
A potem przyszło Opole,
które odegrało rolę.
Świetna lekkoatletyka
listy jeszcze nie zamyka.
Były ciężary, szermierka,
boks i czas wczesnego Gierka.
I był Górski i drużyna,
która niech nam przypomina,
że nie zawsze gwiazdy wielkie
rozwiążą problemy wszelkie.
Problem pierwszy- polska liga
przed którą każdy się wzdryga.
Wszyscy wiedzą – mocne kluby
chronią od piłkarskiej zguby.
Drugi – to jest ruch ‘kibolski’
i ich ‘patriotyzm’ polski.
Problem trzeci, to są dzieci,
które zamiast kopać piłkę
do smartfonów mają żyłkę.
Ocena z Mundialu – pałka.
Czy winny tylko Nawałka?
PS.
Zrobiła się wielka granda
gdy aktorka pani Janda
kopnęła reprezentację.
Lecz może ona ma rację?
Copyright P Bielkowicz 2018